Sposoby na niejadka, czyli jak zachęcić dziecko do jedzenia
„Czemu nie jesz…?”
Bardzo wielu rodziców małych dzieci zastanawia się codziennie, jak zachęcić dziecko do jedzenia, lub – przynajmniej – nie zniechęcić go do niego całkowicie! Rodzice prześcigają się w wymyślaniu sposobów na „przechytrzenie” niejadka, lub „wyrywają sobie włosy z głowy” zastanawiając się „gdzie się podział ten słodki niemowlak, który ochoczo zjadał wszystko, co dostawał do jedzenia?!”
Biorąc pod uwagę opinie rodziców – niechęć do jedzenia dotyczy około 25-35% niemowląt i dzieci w wieku przedszkolnym, a fakt ten najczęściej staje się przyczyną ogromnych zmartwień i wywołuje wiele napięć w rodzinie. Na szczęście – zdaniem lekarzy i specjalistów – większość dzieci między 1 a 5 rokiem życia, z którymi rodzice zgłaszają się do lekarzy z powodu niechęci do jedzenia, jest zdrowa, a ich łaknienie jest odpowiednie dla wieku i tempa rozwoju.
W pierwszym roku życia dziecka jego masa ciała zwiększa się w bardzo szybkim tempie, natomiast już między 2 a 5 rokiem życia dzieje się to znacznie wolniej. W tym okresie prawie u wszystkich dzieci w wieku poniemowlęcym i przedszkolnym obserwuje się nieco mniejsze łaknienie i jest to zjawisko fizjologiczne.
„Skąd wiemy, co lubimy?”
Dziecko jeszcze przed narodzinami umie rozpoznawać smaki – naukowcy zaobserwowali, że jeśli wody płodowe matki były słodsze (np. po wstrzyknięciu do macicy sacharyny), dziecko piło je chętniej i więcej. Dzięki diecie przyszłej mamy skład (a co za tym idzie – smak) wód płodowych wciąż się zmienia, dzięki czemu zmysł smaku rozwija się na długo przed narodzinami malucha!
Pierwsze kubki smakowe powstają na języku płodu już w 8 tygodniu ciąży. Smak jest jednym z najlepiej rozwiniętych zmysłów po narodzinach dziecka i potrafi wpływać na zachowanie i samopoczucie dziecka.
Wrażliwość smakowa zmienia się jednak w ciągu życia, dlatego tak ważne jest, by jej nie „popsuć”. Tzw. rozszerzanie diety, czyli wprowadzanie do jadłospisu dziecka pierwszych pokarmów stałych to wydarzenie ważne, fascynujące, ale jednocześnie będące dla całej rodziny dużym wyzwaniem. Wystarczy jednak przestrzegać kilku zasad, by zdobywanie tych nowych doświadczeń dostarczało mnóstwa radości.
„Co robić?”
Drodzy rodzice, należy pamiętać, że rolą rodzica/opiekuna jest nie tylko dostarczenie dziecku odpowiednich składników odżywczych na danym etapie rozwoju, ale zaszczepienie w nim prawidłowych nawyków żywieniowych – przygotowanie go do samodzielnych dobrych wyborów w przyszłości!
Dzieci od najmłodszych lat uczą się przez modelowanie, a rodzice są przykładem do naśladowania 24 godziny na dobę, i to 7 dni w tygodniu!
Warto więc zrobić szczery rachunek sumienia, zastanowić się nad tym, jak wyglądają nawyki żywieniowe w naszym domu, i co – być może warto zmienić lub poprawić. Poniżej – kilka podpowiedzi i zasad, które warto zastosować wobec siebie i swoich pociech.
Nie poddawaj się – nie od razu dziecko musi ochoczo sięgać po nowy produkt, czasami musi on zostać podany nawet kilkanaście razy, zanim trafi w gust małego smakosza.Podarujmy dziecku czas, by oswoił się z nowością, zanim ją zaakceptuje, jeśli nie chce czegoś zjeść – spróbuj za jakiś czas ponownie.
Dawaj przykład – jeśli sam rodzic niechętnie je np. warzywa, nie ma sensu oczekiwać, że dziecko będzie chciało je jeść; dodatkowo jeśli rodzic nie jest dla dziecka dobrym przykładem – staje się niewiarygodny.
Zadbaj o pozytywną atmosferę podczas posiłków – ważne, by dziecko kojarzyło jedzenie z czymś dobrym i przyjemnym, a nie traktowało posiłku jak przykrego obowiązku czy kary. Dobrze, jeśli rodzina zjada posiłki wspólnie, wskazówki i tolerancja działają korzystnie, natomiast rozpraszanie i kłótnie przy jedzeniu mają negatywny wpływ na apetyt.
Postaraj się wprowadzić stałe pory posiłków – maluchy lubią uregulowany plan dnia, dzięki temu czują się pewnie i bezpiecznie.
Komponując posiłki zadbaj, by były zdrowe i różnorodne, pamiętaj, że „jemy również oczami”, kolorowe posiłki potrafią sprawić dziecku więcej radości i przyjemności. Czasami warto użyć wyobraźni, by urozmaicić posiłki np. zrobić to samo – inaczej niż zwykle
Ogranicz przekąski i słodkie soki spożywane między posiłkami – choć wydają się „niewinne”, mają duży wpływ na późniejszy brak apetytu podczas posiłków.
Nakładaj dziecku małe porcje – pamiętaj, że nie jest ono w stanie zjeść tyle, ile dorosły człowiek, a pełen talerz nie zachęca do jedzenia, natomiast może dziecko przytłoczyć. Słuszną jest zasada, że to rodzic decyduje co i kiedy dziecko je, ale dziecko ma prawo decydować czy i ile zje. Nakładając mniejszą porcję dziecko ma szansę zjeść wszystko i uzyskać poczucie sukcesu!
Postaraj się zainteresować i zaciekawić dziecko jedzeniem – zabierz je ze sobą na zakupy i pozwól wybierać produkty. Zaangażuj je również w przygotowanie posiłków – pozwól, by pomagało ci wykonywać proste czynności w kuchni, dzięki temu może poczuć się ważne i samodzielne. Kanapka czy sałatka samodzielnie przygotowana na pewno smakuje lepiej!
Uszanuj prawo dziecka do własnych preferencji smakowych – każdy ma prawo czegoś nie lubić. Zgódź się, by czasem to dziecko wybrało, co chce zjeść, budujesz w ten sposób jego poczucie własnej wartości.
Zachęcaj dziecko do samodzielnego jedzenia i pozwalaj mu na to – nawet, jeśli trwa to długo i wymaga sprzątania po każdym posiłku – nie okazuj zniecierpliwienia.
Nigdy nie zmuszaj dziecka do jedzenia – zachowania takie jak groźby, uporczywe namawianie, karanie, przekupstwo lub przymuszanie mogą sprawić, że dziecko zje znacznie mniej, niż tego oczekują opiekunowie lub zupełnie będzie odmawiać jedzenia. W rezultacie nieustannego nerwowego koncentrowania się na tym czy i ile dziecko zjada, dziecko kojarzy posiłki z problemem, z czymś nieprzyjemnym i zaczyna ich unikać.
Nie pozwól, by dziecko wykorzystywało jedzenie, jako metodę manipulacji – jeśli dziecko wie, że zrobisz wszystko, byle tylko zjadło – może zacząć posługiwać się jedzeniem, by osiągać swoje cele. Wyznacz zasady i bądź konsekwentnym rodzicem w ich przestrzeganiu – małe dziecko nie może żywić się tylko tym na co ma ochotę i kiedy ma ochotę – nie zapominaj, że na żądanie karmi się jedynie piersią niemowlęta.
Oczywiście każde dziecko jest inne, kłopoty z jedzeniem mogą mieć bardzo różne podłoże i nie wolno ich bagatelizować. Niektóre dzieci mogą cierpieć np. na zaburzenia integracji sensorycznej, czy neofobię lub inne dolegliwości. Jeśli zachowania dziecka są dla rodzica niepokojące – warto poradzić się i szukać pomocy u specjalisty.
Źródła:
Gonzalez C., Moje dziecko nie chce jeść, Wyd. Mamania, 2013
Harwas-Napierała B., Trempała J., Psychologia rozwoju człowieka, Tom II, Wyd. PWN, 2004
Hogg T., Blau M., Język dwulatka, Wyd. Świat Książki, 2013
http://www.mp.pl/
oprac. Anna Jackowiak
psycholog